Menu Zamknij

Jak pomóc pszczołom

Sposób życia każdego z nas ma istotny wpływ na przyrodę, w tym także na pszczoły. Populacja tych najbardziej pracowitych zapylaczy wciąż maleje. Nie możemy dopuścić do ich wyginięcia. Aby pomóc je chronić wystarczy odrobina zaangażowania, świadomość i troska o środowisko.

Nie niszczyć ich środowiska

Gospodarka rolna i ogrodnicza niegdyś narzucała wiele reguł i zasad prawidłowych upraw, które były poprawnie estetycznie. Idealnie przystrzyżone trawniki, wykoszone pobocza ulic, przycięte drzewa wyglądają pięknie, lecz im mniej jest kwiatów tym trudniej pszczołom jest przeżyć. Powoli zmienia się świadomość, stawiając jako priorytet troskę o owady. Zamiast trawników można tworzyć łąki kwietne, pozostawiać miedze nie skoszone, pozwolić drzewom swobodnie rosnąć i przycinać dopiero po przekwitnieniu.

Pszczoły dziko żyjące lubią zamieszkiwać wąskie szpary, puste konary drzew a nawet w skarpach ziemnych. Zanim wprowadzimy zmiany w otoczenie sprawdźmy czy nie interesują się nim owady, jeśli widać zaczątki plastra miodu zostawmy to miejsce w spokoju. Nie przeszkadzajmy im w pracy. Pszczoły nie będą atakować tak długo dopóki nie poczują zagrożenia. Nie musimy niszczyć ich siedlisk w obawie że bez przyczyny użądlą.

Być ostrożnym

W czasie pożytku, tj. intensywnego zbioru pszczoły bardzo szybko latają w konkretnym kierunku. Można nawet zaobserwować chmarę owadów. Lepiej w tym czasie nie wchodzić im w drogę gdyż mogą odebrać to jako przeszkadzanie i zaatakować. Niemal każda pszczoła po użądleniu pozostawia żądło w ciele ofiary przez co umiera.

Uprawa roślin miododajnych i spadziodajnych

Rośliny midodajne to takie z których pszczoły pozyskują najwięcej nektaru. Często cechują się długim kwitnieniem, silnym, kuszącym zapachem i atrakcyjnym wyglądem. Niektóre z nich są określane mianem inwazyjnych gdyż szybko i łatwo się rozmnażają, dlatego nie powinno się ich siać ani sadzić. Na szczęście jest wiele niegroźnych, które można uprawiać nawet w doniczce. Poznacie je po dużym zainteresowaniu większości owadów a nawet motyli. W wielu sklepach ogrodniczych można kupić gotowe mieszanki roślin midododajnych, doskonałe do uprawy na parapecie czy w dekoracyjnych donicach na zewnątrz.

Spadź pojawia się w postaci kropel, na liściach i gałązkach drzew, krzewów oraz roślin zielnych zaatakowanych przez niewielkie owady, głównie mszyce i czerwce. Szkodniki wysysają z roślin pożywne soki. Zawartość cukrów jest na tyle wysoka iż pasożyty nie są w stanie jej przyswoić, więc je „wydalają”. W połączeniu z sokami broniącej się rośliny powstaje rosa spadziowa. Jej skład i właściwości są zależne od gatunku rośliny zaatakowanej. Ponieważ spadź jest niezwykle wartościowa, pszczoły chętnie ją zbierają, przerabiając na miód o wielu właściwościach zdrowotnych.

Pojenie pszczół

Chociaż brzmi to nieco abstrakcyjnie, pszczoły potrzebują wodę przez cały sezon pracowniczy. Największe zapotrzebowanie jest na wiosnę, kiedy wychowują dużo larw. Starsze z nich karmione są pierzgą i rozcieńczonym miodem. Ponieważ w ulu woda nie jest przechowywana, pszczela rodzina wymaga stałego dostępu. Ich niewielki rozmiar pozwala na pobieranie kropel z traw, liści i niezwykle płytkich naczyń. W upalne dni wodę przynoszą pszczoły-cysterny. Jeśli jest zimna, pobierają jej mniej więc do przyniesienia tej samej ilości wykonują więcej lotów. Dobrze aby czekała na nie codziennie w tym samym miejscu.

Poidłem dla pszczół mogą być płytkie naczynia, głębsze z delikatnie zalanymi „wysepkami” np. kamieniami. Sprawdzi się również miseczka z wodą z naciągniętą na niej tkaniną umocowaną w taki sposób aby była lekko zamoczona lecz nie zatonęła.

Stosuj opryski z rozwagą

Wszystkie środki chemiczne są trujące dla owadów, także te określane mianem nieszkodliwych. Do śmierci pszczół przyczyniają się na kilka sposobów. Najpopularniejsze jest zatrucie, gdy pracownice wlatują w chmurę z opryskiwacza. Nawet jeśli nie zginął na miejscu to zostaną zabite przez inne pszczoły w ulu, bowiem są bardzo wrażliwe na obce zapachy. W ten sposób rozpoznają wroga, po czym przechodzą do ataku.

Drugi rodzaj zatrucia to śmierć larw. Kropelki środka chemicznego traktowane są jako rosa, zbierane i wykorzystywane do karmienia larw. Jeśli preparat jest bezpieczny dla dorosłych pszczół, nic się im nie stanie lecz młode zostaną otrute. Brak kolejnych robotnic oznacza wymarcie rodziny pszczelej.

Alternatywnie można korzystać z naturalnych oprysków, robionych z roślin. Również pora zabiegu ma znaczenie. Najbezpieczniejszy jest wieczór po zachodzie słońca. Przez noc preparat zostanie wchłonięty w roślinę i nawet poranna rosa nie zaszkodzi owadom które ją zbiorą.

Zrób im miejsce w swoim otoczeniu

W sklepach ogrodniczych i wielobranżowo-budowlanych bez problemu można kupić budki dla owadów. Najczęściej są to niezbyt głębokie szkielety na przykład w formie domku, wypełnione nawierconymi kołkami, kawałkami bambusa, trocinami, a nawet dziurawymi cegłami. Kształt i wielkość są nieistotne. Najważniejsze są otwory i zakamarki w których mogą zadomowić się pszczoły. Majsterkowicze z pewnością sami potrafią zbudować owadzi hotel. Nie musi być on doskonały. Powieszony w zacisznym miejscu z pewnością zdobędzie nowych lokatorów. Aby przyspieszyć proces zadomawiania można posmarować jego „pokoje” odrobiną miodu.

Pszczoły do zamieszkania chętnie wybierają ciasne i spokojne zakamarki domów, stodół a nawet dziurawe konary. Jeśli obecność owadów nie jest uciążliwa, pozwólcie im tam zostać. Przy odrobinie umiejętności podbierania miodu, możecie się poczęstować, pamiętając aby nie zniszczyć całkowicie plastra i nie wymordować mieszkańców „ula”.

Scroll Up